Bóle brzucha, uporczywa biegunka, męczące wymioty- te przykre objawy oznaczają najczęściej zatrucie pokarmowe. Jesteśmy na nie szczególnie narażeni w okresie letnim, kiedy w wyniku wysokich temperatur bakterie rozwijają się szybciej, a żywność jest bardziej narażona na psucie się. Źródłem chorobotwórczych bakterii, wirusów i toksyn może być również woda, zwłaszcza w egzotycznych krajach, do których coraz chętniej podróżujemy. Nasilone dolegliwości żołądkowo- jelitowe mogą nie tylko popsuć nam wakacje, ale również okazać się groźne dla naszego zdrowia, a niekiedy nawet życia. Nie lekceważmy więc zasad bezpiecznego spożywania posiłków i przestrzegania higieny osobistej. Warto wiedzieć, na co uważać, aby nie zatruć się na wakacjach.
1. Woda i lód.
O ile picie niefiltrowanej wody kranowej w domu jest bezpieczne, to na wakacyjnych wyjazdach lepiej zrezygnować z tego nawyku. Jeżeli wybieramy się na wczasy w Polsce, zabierzmy ze sobą butelkę filtrującą lub dzbanek z filtrem. Zawierają one filtry węglowe, które skutecznie usuwają z wody zanieczyszczenia chemiczne i mechaniczne, co znacznie poprawia jej wygląd i smak. Korzystajmy z nich za każdym razem, gdy chcemy napić się wody kranowej. Dzięki temu zostanie ona skutecznie oczyszczona z takich zanieczyszczeń jak pozostałości chemikaliów (nawozy sztuczne, herbicydy, fungicydy), osady z rur, piasek czy chlor. Dzięki temu woda jest smaczna i bezpieczna. Pamiętajmy jednak, że taki dzbanek czy butelka nie usunie z wody wirusów bakterii, pierwotniaków czy pasożytów. Dlatego nie nadaje się on do używania podczas wyjazdów do egzotycznych krajów, gdzie woda może być zanieczyszczona mikrobiologiczne. Jeśli wybieramy się do Azji, Afryki czy Ameryki Południowej, nigdy nie ryzykujmy picia nieprzegotowanej wody kranowej, ponieważ może się to skończyć chorobą- od lekkiego rozstroju żołądka poczynając, na poważnym zatruciu kończąc. Za granicą pijmy wyłącznie butelkowaną wodę mineralną lub wodę przegotowaną. Uważajmy też na napoje (wody, soki, drinki i inne napoje chłodzące) z lodem. W krajach egzotycznych lepiej ich unikać, ponieważ lód może być zrobiony z wody kranowej.
2. Higiena osobista.
Przestrzegając skrupulatnie podstawowych zasad higieny, znacznie zmniejszamy ryzyko zatrucia pokarmowego. Proste czynności takie jak mycie rąk po wyjściu z toalety czy zawsze po powrocie z dworu oraz przed posiłkami, może nas uchronić przed wieloma chorobotwórczymi bakteriami i wirusami, również tym które są odpowiedzialne za zatrucia pokarmowe. Pamiętajmy więc o częstym myciu rąk ciepłą wodą i mydłem i pilnujmy, aby robiły to również nasze dzieci. Warto także zaopatrzyć się w środek dezynfekujący do rąk w żelu lub płynie, którego możemy użyć, kiedy nie mamy dostępu do wody przykładowo podczas postoju na leśnym parkingu, gdy jedziemy autem na wakacje.
3. Owoce i warzywa.
Choć są bardzo zdrowe i pełne witamin, to mogą się również przyczynić do rozstroju żołądka. Spożywając owoce prosto z krzaka czy nieumyte warzywa kupione w markecie lub na targowisku, narażamy się na zatrucie resztami nawozów i środków ochrony roślin (te drugie są szczególnie niebezpieczne, a u osób starszych i małych dzieci nawet w niewielkich ilościach mogą powodować poważne zatrucie). Na nieumytych warzywach i owocach mogą się też znajdować chorobotwórcze bakterie, wirusy i jaja pasożytów pochodzące z gleby lub nawozów organicznych takich jak obornik. Dlatego pamiętajmy o ich bardzo dokładnym umyciu przed spożyciem. Najlepiej używać do tego celu specjalnego płynu do oczyszczania warzyw i owoców lub dokładnie umyć je szczoteczką i wypłukać kilkakrotnie- najpierw w wodzie z sodą oczyszczoną, a następnie w czystej chłodnej wodzie. Te proste czynności nie zajmą nam więcej niż kilku minut, a mogą zapobiec poważnemu zatruciu.
4. Bary, restauracje, lodziarnie.
Uważajmy na to, gdzie spożywamy posiłki. Niestety nie każdy lokal gastronomiczny jest tak czysty, jak być powinien. Sygnały, które powinny nas zaniepokoić po wejściu do baru czy restauracji to:
- brudna podłoga i stoliki,
- niedomyte sztućce i talerze,
- niechlujny i brudny strój obsługi lokalu,
- nieprzyjemny zapach w sali jadalnej,
- podejrzany wygląd potraw,
- nieprzyjemny zapach i brud w toalecie.
Jeśli zauważymy, którąkolwiek z tych nieprawidłowości, lepiej zrezygnujmy ze spożywania posiłku w tym lokalu gastronomicznym. Nawet jeśli to jedyny bar w miejscowości, w której się zatrzymaliśmy. Nie warto ryzykować zdrowia i życia. Nic się nie stanie, nawet jeśli przez kilka godzin będziemy głodni, zanim znajdziemy inny lokal. Najważniejsze, że nie ulegniemy zatruciu. Bądźmy również ostrożni, robiąc zakupy w sklepach spożywczych oraz na targowiskach. Nie bierzmy produktów wyglądających na nieświeże, nigdy też nie kupujmy mięsa, wędlin, ryb, które nie są przechowywane w warunkach chłodniczych. Ponadto bardzo uważajmy na lody i mrożonki. Zdarza się, że ulegają one rozmrożeniu z powodu awarii zamrażarki czy lady chłodniczej, a następnie są przez nieuczciwych sprzedawców ponownie zamrażane i sprzedawane konsumentom. Jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ mogą się w nich namnożyć chorobotwórcze bakterie takie jak przykładowo niezwykle groźna Salmonella lub gronkowiec. Jeśli mrożonka jest zbita, a jej elementy posklejane ze sobą, a na lodach jest gruba warstwa szronu, oznacza to, że zostały one podrożone i zamrożone ponownie. Dla własnego bezpieczeństwa lepiej nie kupować takich produktów. Przestrzegajmy higieny osobistej i zwracajmy uwagę na to, co jemy i pijemy, a wakacji wrócimy zdrowi i zadowoleni.